Piernik toruński

Pierniki to ciasta tradycyjnie wypiekane w kuchni polskiej w okresie Bożego Narodzenia. Ich nazwa pochodzi od staropolskiego słowa „pierny”, czyli pieprzny. Ciasto to jest zwykle mocno doprawiane przyprawami korzennymi, które stanowią swoistą mieszankę aromatów i smaków. Staropolski piernik dojrzewał nawet kilka miesięcy. Najbardziej znane są pierniki z Torunia, gdzie wyrabiano pierniki od ok. 700 lat. Obok piernika znane są też pierniczki toruńskie.

W tym roku wypróbowałam przepis cioci Godziszewskiej. Jest to ciasto średnio trudne, a największą trudnością jest dostosowanie czasu pieczenia do wielkości ciasta. Ciast o należy do tych raczej droższych, dlatego, jeżeli ktoś nie ma doświadczenia w kuchni, to nie polecam eksperymentować. Wówczas lepiej zacząć przygodę z pieczeniem pierników od łatwiejszego ciasta. Tutaj polecam szybki i smaczny piernik ekspresowy z gruszkami. Osobiście polecam śliwkowy piernik. Gdy zaś zostanie wam piernik lub pierniczki wówczas zróbcie krem piernikowy. Palce lizać!

 

Składniki:

• ½ l miodu
• 1 ½ szklanki cukru
• 1 kg mąki pszennej
• 100 ml ciemnego rumu
• 3 jajka
• 80 g masła
• 1 czubata łyżeczka sody
• 2 łyżki mleka do rozpuszczenia sody
• Skórka starta z cytryny
• Sok z 1 cytryny
• 1 kopiasta łyżeczka przyprawy do piernika
• Tłuszcz do wysmarowania formy

 

Miód, masło, cukier, skórkę i przyprawę do piernika umieszczamy w garnku, stawiamy na niewielkim ogniu i cały czas mieszając, doprowadzamy do wrzenia, ale nie dopuszczamy do zagotowania. Następnie ściągamy z ognia i pozostawiamy do wystudzenia.

Do przestudzonej masy dodajemy rum, sok z cytryny, jajka i sodę rozpuszczoną w ciepłym mleku. Składniki mieszamy i dodajemy przesiana przez sito mąkę. Wyrabiamy ciasto, najlepiej robotem i nie krócej niż 10 minut. Gotowe ciasto powinno być lśniące, gładkie i jednolite, Odstawiamy je w chłodne miejsce, ale nie do lodówki, na co najmniej kilka godzin.

Wychłodzone ciasto wykładamy na dużą formę np. o średnicy od 32 do 40 cm i pieczemy w 160 stopniach przez co najmniej godzinę. Moja forma była mniejsza, a ciasto wyższe, więc piekłam je przez 2 godziny w niskiej temperaturze. Czas pieczenia zależy od wysokości ciasta, zasadniczo pieczemy do suchego patyczka.

Upieczone ciasto układamy na papierze do pieczenia, przykrywamy ściereczka i odstawiamy w chłodne, przewiewne miejsce na kilka dni. Po tym czasie możemy polać ciasto polewą czekoladową i podawać.

Smacznego!