Sernik na zimno z bananami

Sernik na zimno można przygotować właściwie o każdej porze roku. Jednak nigdy nie smakuje tak dobrze, jak w lecie.

Wierzch można udekorować owocami sezonowymi. Jednak spokojnie możne pominąć tę zasadę i dodać te owoce, które lubimy najbardziej.

Poniżej kolejna odsłona sernika za zimno. Tm razem na serkach homogenizowanych, które udało mi się kupić, niemal "cudem" ;) 

Sernik przygotowałam w 26 centymetrowej tortownicy.

Składniki na biszkoptowy spód:

• 3 jaja
• 6 łyżek cukru
• 6 łyżek oleju
• 6 łyżek mąki
• 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia

Białka ubijamy na sztywną pianę. Nadal ubijając dodajemy cukier, potem po jednym żółtku.
Do ubitych jajek dolewamy olej oraz przesianą mąkę połączoną z proszkiem do pieczenia.
Masę wlewamy do przygotowanej blaszki (u mnie była to mała tortownica o średnicy 20cm.) i pieczemy przez około 30 minut w 170 stopniach.

Upieczone ciasto pozostawiamy w formie, do przestygnięcia.

Na masę:

• 4 jajka
• 2 opakowania serka homogenizowanego
• 160g cukru
• 150g masła
• wanilia

Miękkie masło ucieramy mikserem razem z cukrem. Nie przerywając ucierania dodajemy kolejno żółtka (po jednym) oraz wanilię. Białka ubijamy osobno i dodajemy do masy. Nie miksujemy już, lecz delikatnie mieszamy ze sobą do połączenia składników.

Masę wykładamy na przygotowany spód i wstawiamy ponownie do lodówki, do stężenia.

Na wierzch:

• Galaretkę o smaku bananowym
• 4 świeże banany
• ewentualnie inne owoce

Galaretkę przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu, dodając mniej wody, niż w przepisie.

Gdy masa serowa lekko stężeje, wówczas układamy na niej obrane i pokrojone w plasterki banany i zalewamy zimną, lekko tężejącą galaretką.

Całość odstawiamy z powrotem do lodówki. Co najmniej na 2-3 godziny.

Uwaga!

Plasterki bananów można również poukładać na biszkopcie, przed wlaniem mas serowej lub dodać do masy.