Włoskie tiramisu

Tiramisu to deser, który "chodził" za mną już od dawna. To jeden z tych deserów, które nie są mdłe lub zbyt słodkie. Łączy w sobie smak mocnej kawy oraz delikatność serka. Stąd jest idealny zarówno dla amatorów kawy, jak i słodyczy.

Na podwieczorek, na deser, na wieczór, czy na święta. Nieważna okazja, a i bez okazji zrobić można.

Składniki:

400g podłużnych biszkoptów
5 jajek
250g cukru
3 filiżanki kawy (ok.200ml każda)
½ filiżanki słodkiego wina (ja dałam Mavrodafni)
500g serka mascarpone
Kakao w proszku

Świeżo zaparzone espresso studzimy i mieszamy ze słodkim winem. Niektórzy słodzą kawę przeznaczoną do maczania biszkoptów, ja tego nie robię.

Przygotowujemy formę, w której przygotujemy nasz deser. Najlepiej, aby była kwadratowa lub prostokątna, tak by łatwo można było układać biszkopty.

Zaczynamy przygotowywać krem. W tym celu ubijamy żółtka z cukrem, do uzyskania gładkiego, białego i puszystego kremy. Wówczas zaczynamy dodawać serek, nie przerywając mieszania. Osobno ubijamy białka na sztywno.

Łączymy ze sobą masę serową z białkami, delikatnie mieszając. Krem powinien być sztywny i kremowy, w żadnym razie nie wodnisty.

Biszkopty szybko zanurzamy w kawie i układamy w formie. Można też ułożyć je w formie, a następnie skropić. Wybór metody zależy w zasadzie od rodzaju biszkoptów. Twarde można zanurzać, delikatne i kruche lepiej jest spryskać kawą. Ważne, by się nie rozlatywały.