- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Sprawdzony przepis!
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Kotlet ten to wbrew jego francuskiej nazwie nie danie rodem z Francji, lecz zza wschodniej granicy. Nie wiem, kiedy trafił do Polski, lecz zadomowił się w niej na dobre, od dawna. Co to za cudo?
Chyba każdy wie.
Dla niezorientowanych, klasyczny de volaille to kotlet z piersi kurczaka, nadzianej masłem koperkowym, a następnie panierowany w jajku i bułce tartej oraz smażony w głębokim oleju.
Co do mojego odniesienia do klasyki, to pominęłam masło ziołowe i poprzestałam na kawałku zwykłego, śmietankowego masła. Nie wpłynęło to w żaden sposób negatywnie na efekt końcowy.
Składniki:
Do panierowania:
Każdą pierś przecinamy na pół, w poprzek, tworząc kieszeń. Następnie przykrywamy go folią spożywczą i delikatnie rozbijamy tłuczkiem. Uzyskany kotlet doprawiamy solą, pieprzem oraz sokiem z cytryny.
Masło kroimy na kawałki o wadze 50g każdy (w przypadku braki wagi, wystarczy kostkę masła podzielić na 5 części.
Na każdej piersi układamy kawałek masła i dokładnie zwijamy, jak krokiety. Tak przygotowane kotlety wstawiamy najlepiej do lodówki, na pół godziny.
Następnie przygotowujemy panierkę, umieszczając na osobnych talerzach mąkę, rozbełtane jajko i tartą bułkę. Roladki panierować w podanej wyżej kolejności i od razu smażyć na rozgrzanym oleju. Można to robić we frytownicy lub na głębokiej patelni, lecz pod przykryciem.
Po usmażeniu wyjmujemy na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Podajemy z ulubionymi dodatkami. U mnie były to ziemniaki puree, zielony groszek i kolby kukurydzy.
Chyba każdy wie.
Dla niezorientowanych, klasyczny de volaille to kotlet z piersi kurczaka, nadzianej masłem koperkowym, a następnie panierowany w jajku i bułce tartej oraz smażony w głębokim oleju.
Co do mojego odniesienia do klasyki, to pominęłam masło ziołowe i poprzestałam na kawałku zwykłego, śmietankowego masła. Nie wpłynęło to w żaden sposób negatywnie na efekt końcowy.
Składniki:
- 5 piersi z kurczaka, bez kości i skóry
- 250g masła
- Sól
- Pieprz
- Sok cytrynowy
- Olej
Do panierowania:
- jajko
- Mąka
- Bułka tarta
Każdą pierś przecinamy na pół, w poprzek, tworząc kieszeń. Następnie przykrywamy go folią spożywczą i delikatnie rozbijamy tłuczkiem. Uzyskany kotlet doprawiamy solą, pieprzem oraz sokiem z cytryny.
Masło kroimy na kawałki o wadze 50g każdy (w przypadku braki wagi, wystarczy kostkę masła podzielić na 5 części.
Na każdej piersi układamy kawałek masła i dokładnie zwijamy, jak krokiety. Tak przygotowane kotlety wstawiamy najlepiej do lodówki, na pół godziny.
Następnie przygotowujemy panierkę, umieszczając na osobnych talerzach mąkę, rozbełtane jajko i tartą bułkę. Roladki panierować w podanej wyżej kolejności i od razu smażyć na rozgrzanym oleju. Można to robić we frytownicy lub na głębokiej patelni, lecz pod przykryciem.
Po usmażeniu wyjmujemy na papierowy ręcznik, aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu. Podajemy z ulubionymi dodatkami. U mnie były to ziemniaki puree, zielony groszek i kolby kukurydzy.