Ciasto z brzoskwiniami i bezą

Macie niekiedy nagłą i ciężką do przezwyciężenia ochotę na coś słodkiego?

Tak właśnie było ze mną wczorajszego popołudnia. Ledwo wróciłam z pracy, a już zaczęłam myszkować po kuchni. Z zasady nie kupuję słodyczy, więc oczywiście nic nie znalazłam :)

Na drodze poszukiwań natknęłam się na cztery brzoskwinie. Zaczęłam myśleć, jak je wykorzystać i tak powstał placek z brzoskwiniami. Oczywiście ucierany, bo szybki i najprostszy na świecie. Zresztą spróbujcie sami...

Składniki:

• 4 brzoskwinie
• 150g masła
• 300g cukru
• 2 jajka
• 5 białek
• 150g mąki pszennej
• szczypta soli

Masło utrzeć z połową (150g) cukru. Do masła dodać 2 jajka oraz szczyptę soli. Ucierać nadal, aż masa będzie puszysta.

W międzyczasie tortownicę (u mnie o średnicy 20cm) posmarować masłem. Do blaszki wlać przygotowaną masę i wcisnąć w nią ćwiartki brzoskwiń. Z braku brzoskwiń dać morele, śliwki etc.

Blaszkę włożyć do piekarnika nagrzanego do 200 stopi i piec przez 30 minut.

Białka ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania pozostały cukier (150g) Gotową masę wylać na podpieczone ciasto i ponownie wsunąć do piekarnika, na kolejne pół godziny.

Po tym czasie lekko przestudzić  i już można jeść. Moje ciasto niestety nie zdążyło przestygnąć, wczesniej znikło :)

Smacznego!