Keftedes nadziewane oliwkami

Keftedes to małe klopsiki z siekanego lub ewentualnie mielonego mięsa, podawane najczęściej jako przystawka. Najczęściej są smażone, lecz w niektórych regionach Grecji, podaje się je duszone w sosie. Do ich sporządzenia używa się mięsa mieszanego: jagnięcego, wołowiny czy wieprzowiny, najczęściej w równych proporcjach. Mieszankę mięsną wzbogaca się winem lub mlekiem, dodaje się pomidory lub zioła, nadziewa (tak jak w moim dzisiejszym przepisie) lub podaje z ryżem i sosem avgolemono, jako giouvarlakia.

Oprócz wersji tradycyjnej, mięsnej, istnieje wiele rodzajów pseudo keftedes, czyli klopsików jarskich, wśród których wymienić wystarczy kolokithokeftedes, czyli klopsiki z cukini, czy domatokeftedes, czyli pomidorowe. Wybór zresztą jest ogromny i każdy znajdzie coś dla siebie.



Składniki: wychodzi 36 klopsików

• 250g mięsa mielonego wołowego
• 250g mięsa mielonego wieprzowego
• 1 ziemniak (ugotowany i przetarty)
• kilka łyżek bułki tartej
• 1 cebula (drobno posiekana)
• 2 łyżki octu winnego
• 3 łyżki ouzo
• 1 jajko
• 1 łyżeczka mięty suszonej lub świeżej
• sól
• pieprz
• oliwki bez pestek do nadziania (tyle sztuk ile klopsików)
• oliwa do smażenia
• mąka do otoczenia

Mieszamy ze sobą oba rodzaje mięs oraz masę ziemniaczaną. Do masy dodajemy jajko, posiekaną cebule i przyprawy. Dobrze mieszamy. Dodajemy po łyżce tartą bułkę, tyle aby masa była ścisła, lecz nadal wilgotna.
Gotową masę wstawiamy do lodówki na co najmniej godzinę, a najlepiej na kilka godzin. Chłód lodówki pozwala później na lepsze kształtowanie kształtnych kulek.
Z masy formujemy kulki o średnicy mniej więcej 3-4 centymetrów, tworząc w środku wgłębienie, w którym umieszczamy oliwkę. Następnie toczymy kulkę, otaczamy ją w mące i smażymy na gorącej oliwie.
Gotowe osączamy z nadmiaru tłuszczu, układając je na kawałku papierowego ręcznika.
Podajemy z sosami oraz z pieczywem. Ja zaserwowałam z sosem miętowym oraz z chlebkiem pita.

Smacznego!