- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Sprawdzony przepis!
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Często jest tak, że pomimo chęci nie mam czasu na gotowanie.
Co robić? Nie gotować. Zdać się na gotowce. Iść do jakiegoś miejsca publicznego żywienia?
Alternatywą dla tych propozycji może być zapiekanka. Jaka? Taka w której znajdą się dostępne bez wychodzenia z domu produkty. Czyli wszystko co znajdziesz w lodówce.
Mogą to być pozostałości z poprzedniego obiadu; jakieś ziemniaki lub nadmiar makaronu, resztki wędlin czy pieczonych mięs, czyli wszystko to co pewnie wyrzuciłabyś sądząc, że do niczego się już nie przyda. Jeden warunek: produkty muszą być jadalne tzn. świeże i nie zepsute.
Moja zapiekanka ziemniaczana
Składniki:
- 2 kg ziemniaków
- 2 cebule
- 3 pory
- 800g kiełbasy
- 1 szklanka bulionu
- zielona pietruszka
- olej
- pieprz
- sól
- ostra papryka
Ziemniaki ugotować w mundurkach. Przestudzić, obrać i
pokroić na kawałki. Kiełbasę obrać z osłonki i pokroić w plasterki. Cebulę
obrać, posiekać i podsmażyć. Pory obrać, pokroić w pół talarki, przepłukać na
sicie i dorzucić do cebuli i chwilę poddusić. Ziemniaki wyłożyć na natłuszczoną
formę do zapiekania, przykryć mieszaniną cebuli i porów oraz plasterkami
kiełbasy. Całość posypać przyprawami, podlać bulionem i polać oliwą.
I już można jeść...